czwartek, 23 stycznia 2014

Jajka inaczej

10:00 Artur zjadł drugie śniadanie więc mama może iść do kuchni i zrobić coś na szybko (oczywiście z synkiem w bujaczku postawionym na stole). Jako, że w chlebaku pieczywa brak, postanawiam zrobić omlet.

Przepisów na omlet jest na prawdę wiele, ja robię omlet wg receptury z wiekowej książki zakupionej gdzieś na Dworcu Głównym w Krakowie (książka ma już 26 lat:)

Mamy dwa rodzaje omletów - naturalny i biszkoptowy, dziś na warsztat biorę ten drugi.

Składniki:
2 jajka
łyżka mąki
szczypta soli
dżem jagodowy
odrobina cukru pudru
tłuszcz do smażenia (margaryna/olej/masło - dowolnie)

Wykonanie:

Jajka rozbijam, oddzielam białka od żółtek. Białka ubijam na sztywno z odrobiną soli (ku uciesze mojego synka - który uwielbia różne dziwne odgłosy), żółtka mieszam dodaję do białek i bardzo delikatnie mieszam, dodaję mąkę i mieszam aż składniki się połączą. Puszystą masę wylewam na gorący tłuszcz i smażę na bardzo małym ogniu.

W oryginalnym przepisie omlet smażymy tylko z jednej strony, ja jednak wolę go obrócić i mieć pewność, że jest dobrze usmażony.

Gorący omlet zsuwamy na talerz, na połowę wykładamy dżem (owoce, czekoladę, warzywa - jest tu dowolność ponieważ omlet ma neutralny smak można dać dodatki zarówno słodkie jak i słone) składamy i posypujemy odrobiną cukru pudru.

Jemy gorące:)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz