Dzisiaj na warsztat wzięłam materiał otrzymany od sąsiadki. Narysowałam kontury, wycięłam i usiadłam do maszyny. Mniejsze elementy wyszyłam ręcznie. Wypełnienie to środek z poduszki zakupionej w Jysk. Poniżej przedstawiam efekt koncowy:)
Spersonalizowana sowia poduszka dla mojego pierwszego chrześniaka Grzesia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz